Forum Użytkowników Yamahy XT

Z ciekawości zapytam ? regulację pomiar poziomu - robicie na wymontowanym gaźniku czy tkwiącym w króćcach i w jakiej pozycji znajduje się motocykl ?
Bo u mnie tak się składa ze wężyk mam na stałe podpięty pod komorę jednak aby poziom komory pływaka znajdował się w poziomie to musiał bym 15 cm przednie koło unieść więc stan uśredniam

Ja dawałem gaźnik w imadło, jako dopływ paliwa służyła ucięta butelka 0,5l z paliwem wisząca na rurce nad gaźnikiem, tak żeby był nacisk paliwa. Pokrywało mi się to idealnie z tym co w moto Odnośnie mojego poziomu paliwa to jest jedna wada - czasem mu się uleje przy ostrym przechyle na zakręcie, z tego powodu mam przypocony króciec od airboxa na łączeniu z gaźnikiem. Więcej negatywnych skutków nie zauważono, przepala wszystko jak rasowy diesel

jak podniosłem poziom paliwa to przy szybkim odkręceniu gazu pare kropel wachy chlapało po nogawkach z przelewu . a najgorsze w tym jest że przy glebie zalewa silnik

Skoro macie tak wysoko ustawiony poziom to nie występuje u was zjawisko ze wacha wlewa się w silnik ?

Ja zmniejszyłem bo drażniło mnie to a co do paliwa w oleju trzeba kranik zakręcać albo podciśnieniowy dobrać

Odświeżę ten temat, co by kolejnego podobnego nie zakładać.

Mam problem u siebie z gaźnikiem. Po czyszczeniu gaźnika moto odpala, ssanie po minucie wciskam, jest okej. Gaźnik tak ustawiony - poziom około 10 mm poniżej krawędzi (chyba trochę maławo), śrubka od jałowych (ta na boku gaźnika) dość mocno wkręcona, iglica na głównej części obniżona o jeden poziom, druga na środku. Tłumik można uznać przelot, bo Leo X3, z krótkim wkładem i czyścikiem metalowym w roli db-killer.
Problem jest taki, że moto pochodzi trochę, pogazuję lekko i albo nagle albo stopniowo gaśnie. Przy jeździe to się nie zdarza (przy garażach tylko rundki robiłem) tylko na postoju. Później nie mogę odpalić albo odpalam i przy odkręceniu manety dusi się i gaśnie.

Rozumiem, że w przypadku tłumika przelotowego tak jak Pawlo napisał o swoim 0 mm i Gacek nadmienił, poziom paliwa musi być zdecydowanie wyższy od tych podręcznikowych 6 mm poniżej krawędzi ?

Nie wiem, czy ma to jakieś znaczenie, ale wydaje mi się, że za każdym razem jak ściągam gaźnik dysza od wolnych wydaje się lekko przytkana Mam filtr paliwa na przewodzie.

Przy czyszczeniu przedmuchałeś dokładnie wszystkie kanaliki? Np sprężarką?

glina pisze:Przy jeździe to się nie zdarza (przy garażach tylko rundki robiłem).

Zrob większą rundke i sprawdz czy nie masz syfów w baku. Kumplowi filterek przepuszczał syf

Sprężarki nie mam na garażu, jedynie sprężone powietrze. Przedmuchiwałem na przedostatnim wyciąganiu gaźnika. Sprawdzę bak (jest przy tym jakaś większa filozofia, kranik się rozkręca ?) i postaram się też nowy filterek paliwa wmontować.

Dla pewności : filitr powietrza wyczyściłem, świeca nowa.

Dla uwagi : jesienią urwałem dyszę główną, podkleiłem tymczasowo poxipolem. Może to stąd ta mała dysza się zapycha. Nowa dysza już zamówiona i za parę dni to zmienię.

Spokojnie możesz ustawić poziom paliwa wyżej, dla tego wydechu proponuję jakieś 3-4mm poniżej krawędzi Wyciągnij przede wszystkim gniazdo zaworka iglicowego, na końcu masz sito. Jak tam będzie syf to jaki byś poziom nie ustawił to będzie lipa i jest to logiczne

Gniazdo zaworka sprawdzałem na weekend, jest czyste.