Strona 2 z 2

Re: NIe wiem czy dobrze myślę... zweryfikujecie proszę...

: 07 sty 2014, 23:33
autor: ArturS

Re: NIe wiem czy dobrze myślę... zweryfikujecie proszę...

: 09 sty 2014, 21:50
autor: gwardia
Ja mając 20 klocków kupiłbym dwa motocykle. Do turystyki 70/30 asfalt/off Transalpa XL600, po 96 roku, jeden moduł zapłonowy, albo po 98 roku dwie tarcze z przodu, a do terenu też duży wybór, na przykład TTR600 i jeszcze by kasy zostało na ciuchy, doposażenie i jakieś wymiany olejów i filtrów na dzień dobry, a po sezonie lub dwóch już byś wiedział co chcesz.

Re: NIe wiem czy dobrze myślę... zweryfikujecie proszę...

: 09 sty 2014, 22:40
autor: całkiem zielony
gwardia pisze:Ja mając 20 klocków kupiłbym dwa motocykle. Do turystyki 70/30 asfalt/off Transalpa XL600, po 96 roku, jeden moduł zapłonowy, albo po 98 roku dwie tarcze z przodu, a do terenu też duży wybór, na przykład TTR600 i jeszcze by kasy zostało na ciuchy, doposażenie i jakieś wymiany olejów i filtrów na dzień dobry, a po sezonie lub dwóch już byś wiedział co chcesz.
tylko że ja nie zamierzam jakoś mocno motać w terenie... na legalu już trudno gdzieś wjechać a znów enduro po trasie ...? "teren" rozumiem jako polna lub leśna ścieżka żeby zrobić skrót bo GPS pokazuje fajne miejsce...

chwalisz sobie XTZ ?

Re: NIe wiem czy dobrze myślę... zweryfikujecie proszę...

: 10 sty 2014, 15:01
autor: gwardia
He, XTZ mam od tygodnia, na razie stoi rozebrana i przygotowuję do sezonu. Daj mi pół roku to powiem czy chwalę. Natomiast przelatałem trzy sezony na XL600, głównie szutry i sobie bardzo chwalę. Po prostu zajebisty motocykl i im starszy tym lepsza jakość wykonania (poza modułami). Na prawdę polecam i jest w czym wybierać na rynku. Kolega w Poznaniu sprzedaje bardzo ładna sztukę XL600, 98 rok za 8500. Na TTRce dużo nie pojeździłem, bo złamałem nogę :gleba: , a że była na kopkę to ją sprzedałem, bo akurat ta noga od strony kopki się posypała.

Re: NIe wiem czy dobrze myślę... zweryfikujecie proszę...

: 10 sty 2014, 17:05
autor: mlody
gwardia pisze: Na TTRce dużo nie pojeździłem, bo złamałem nogę :gleba: , a że była na kopkę to ją sprzedałem, bo akurat ta noga od strony kopki się posypała.
Dobrze wyregulowany odprężnik i ręką odpalasz motor:)