Strona 2 z 2

Re: YAMAHA XT 600 43F 1984 Kapitalny remont

: 12 sty 2013, 14:52
autor: Gacek
Przyzna się ze z zupełnie z innej półki traktuję sprawy w swoim starym trupie nie stosuję żadnego lakieru piecowego wychodzące ogniska korozji na ramie na bieżąco eliminuję ścieram drobnym papierem następnie używam środka odrdzewiająco - izolującego powłokę - i pryskam podkładowym spreyem w aerozolu (puszki) który stanowi słabą powłokę poprzez to mam wgląd w potencjalnie korodujące odcinki ramy - farbę traktuję jak zbędna powłokę techniczną i wolę aby nie ukrywała ognisk rdzy korozji na konstrukcji ramy pod swoją powierzchnią
Jeżdżę parę lat tym tłukiem rożne schematy przerobiłem dla mnie ten jest najekonomiczniejszy i najefktywniejszy podobnie jak obdarty z farby silnik .
Przy okresowym pucowania sprzęta najwięcej czasu poświęcam szprychom i nyplom tu nie ma zlituj się :evil: .

Re: Malowanie ramy

: 12 sty 2013, 16:10
autor: terenowiecc
Wydzieliłem nowy temat bo w starym zrobił się bałagan :browar:

Re: Malowanie ramy

: 13 sty 2013, 12:28
autor: maciej82
i bardzo dobrze zrobiłeś , bo mój remont XT zostałby zapomniany

Re: Malowanie ramy

: 11 lut 2015, 17:22
autor: Kowal
Jeśli chodzi o proszkowe malowanie ramy to zastanawia mnie kilka rzeczy:
1. Czy zabezpieczliście numery wybite na ramie przed zamalowaniem, następnie malując pistoletem ten fragment, aby nie "zatopić" ich w farbie proszkowej? Czy też może malowaliście to normalnie proszkowo jak całą resztę i było je potem widać?
2.Jeśli chodzi o zabezpieczenie antykorozyjne, to czy przy malowaniu proszkowym jest jakaś powłoka antykorozyjna? Może rama jest w czymś płukana przed nałożeniem proszku?

Re: Malowanie ramy

: 12 lut 2015, 06:17
autor: bollilo
Przygotowując ramę do malowania, papierem ściernym ściągnąłem lakier przy numerach. Następnie zakupiłem to miejsce, żeby przy piaskowaniu nie uszkodzili numerów.
Moja ram była malowana dwu warstwowo i numer był praktycznie niewidoczny. Możesz w takim przypadku spróbować "wydrzeć" czymś ostrym sam numer, ale ciężko to zrobić nie uszkadzają go. Może nie spodobać się to na stacji diagnostycznej. Ja odbiłem w miejscu numeru farbę. Poprawiłem numer markerem i pomalowane lakierem bezbarwnym. Z tego co się orientuje to po piaskowaniu rama była tylko odtluszczona i pomalowana od razu proszkiem, bez podkładu.