Strona 2 z 2

Re: Zerwane kliny przy mocowaniu dźwigni zmiany biegów.

: 09 paź 2012, 20:49
autor: zwierzak1994
Ja kiedyś spotkałem się z podobnym patentem na kopniak w simsonie którego przywieźli mi do naprawy, wałek kopniaka ma praktycznie identyczny wieloklin jak ten na dzwignie biegów w XTku. Wałek był zeszlifowany na kwadrat, robota zrobiona bardzo precyzyjnie i elegancko z wygladu, w otworze kopniaka (ta cześć co wchodzi na wałek) była rozwiercona na większy otwór, napawana w środku i elegancko wykończona pilnikami na kwadrat, wszystko pasowało elegancko, śruba dodatkowo zabezpieczała przed ssunieciem się elementu. Motor widuje codziennie, jest to już 3 rok i dalej ten sam wałek i ten sam kopniak. Pozdro :biker:

Re: Zerwane kliny przy mocowaniu dźwigni zmiany biegów.

: 10 paź 2012, 17:26
autor: Pawlo
zwierzak1994 pisze:Wałek był zeszlifowany na kwadrat, robota zrobiona bardzo precyzyjnie i elegancko z wygladu, w otworze kopniaka (ta cześć co wchodzi na wałek) była rozwiercona na większy otwór, napawana w środku i elegancko wykończona pilnikami na kwadrat
Tylko takie coś eliminuje możliwość regulacji dźwigni. To taka bardziej ostateczność. Patent z klejem jest całkiem dobry, trzyma mocno, a w razie czego można ściągnąć dźwignię.

Re: Zerwane kliny przy mocowaniu dźwigni zmiany biegów.

: 11 paź 2012, 20:28
autor: zwierzak1994
Dokładnie, taki patent z osadzeniem na kwadrat to jest ostateczność. Racja, dobry klej, jakiś Distal lub coś podobnego, tymczasowo bedzie trzymać elegancko, a w razie przymusowego demontażu, zapewne wystarczy opukać to miejsce młotkiem i powinno puścić. Pozdro LwG
:D