Strona 2 z 2
Re: Żarówki pod siedzeniem
: 02 lip 2011, 14:16
autor: Pawlo
Na pewno dobrze podłączony ten przerywacz?
Re: Żarówki pod siedzeniem
: 03 lip 2011, 12:15
autor: arrrk
wg mnie tak. w koncu to tylko 4 kabelki. jezeli bym zle podłączył, to by zwarcie od razu było. przed podłączeniem jeszcze sprawdziłem który to plus, a który minus, bo te stare kable by ły w kolorze brązu i czernii
Re: Żarówki pod siedzeniem
: 03 lip 2011, 17:50
autor: Gacek
Ja bym zostawił te żarówki na twoim miejscu zrobł fajne podświetlenie tylnej gumy

- zawsze pały mogą obciąć że masz bieżnik w pożadalu a ty możesz np. imię swojej dziewczyny wyciąć na jakiejś osłonce która bedzie rzucać taki cień na gumę

I wtedy jak podjedziesz na randkę to pokażesz swojej lubej jak ją uwielbiasz ten błysk w oczach dziewczyny może zrobić wiele

(imiona można zawsze zmienić za pomocą odp. dostosowanej tabliczki ) i rwać towary pod dyskoteką - sorry moze teraz inaczej się to nazywa

.
Re: Żarówki pod siedzeniem
: 07 lip 2011, 20:33
autor: batagur
Kurdę chyba też zamontuje sobie ledy i stare żarówki pod błotnikiem żeby mieć takie bajery jak Gacek opisuje

Re: Żarówki pod siedzeniem
: 08 lip 2011, 09:28
autor: arrrk
a czy ktoś w ogóle ma kierunki ledowe. jak tak, to w którym miejscu zamontował przerywacz? bo jechac do elektryka na kostce nie bardzo mi sie usmiecha:/
Re: Żarówki pod siedzeniem
: 01 lut 2014, 07:47
autor: Gacek
Zapytam bo moje od jakiegoś czasu opieszale ruszają do pracy

objaw jest taki że po włączeniu trzeba sporo czasu odczekać aż zaskoczą

.
Nie wiem co jest grane czy zapalony piec czy zgaszony sprawa ma się podobnie , jak już trochę po pracują to wszystko jakby wraca do normy

.
Szukać w przerywaczu winy czy po za nim w instalacji ? a może temperatury mają taki wpływ ?
Re: Żarówki pod siedzeniem
: 01 lut 2014, 18:22
autor: Pawlo
U mnie od włączenia kierunku na kierownicy do jego pierwszego mrugnięcia mija minimum 2 sekundy, wydaje się mało, ale to strasznie dużo np. przy szybkiej zmianie pasa

Po pierwszym mrugnięciu mrugają już z normalną częstotliwością. Wydaje mi się, że to przerywacz, ale nie zgłębiłem tematu, po prostu się przyzwyczaiłem

Re: Żarówki pod siedzeniem
: 02 lut 2014, 09:35
autor: Gacek
Dla mnie te 2 sekundy były by ok , kierunki tylko na krótki dojazd są mi ew potrzebne ,Wczoraj wyjechałem na małe co nie co normalnie koszmar

prawy mimo wcześniejszego włączenia potrafi zapalić się dopiero po wykonaniu manewru i wyjedzie z skrzyżowania

.
Re: Żarówki pod siedzeniem
: 02 lut 2014, 10:18
autor: terenowiecc
Pawlo pisze:U mnie od włączenia kierunku na kierownicy do jego pierwszego mrugnięcia mija minimum 2 sekundy, wydaje się mało, ale to strasznie dużo np. przy szybkiej zmianie pasa

Po pierwszym mrugnięciu mrugają już z normalną częstotliwością. Wydaje mi się, że to przerywacz, ale nie zgłębiłem tematu, po prostu się przyzwyczaiłem

Też tak mam u siebie, na początku mnie to irytowało ale przyzwyczaiłem się. Wina przerywacza zapewne, może kiedyś wymienię na inny. Mam jakiś polski zamiennik od nie wiem czego.
Re: Żarówki pod siedzeniem
: 02 lut 2014, 10:49
autor: Gacek
Mam pytanie w związku z przerywaczem - u mnie przerywacz jest typu elektromagnesy cewki styki

kiedyś wylałem z niego pełno wody bo nie działał zatopiłem go koszulką termokurczliwą .Czy są jakieś wersje elektroniczne ? bez styków kompatybilne z żarówkami ? bo pewnie znowu wilgoć dała znać .