Zamoczony silnik, brak mocy
- arrrk
- Czyścioch
- Posty: 14
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:31
- Motocykl: XT 600
- Lokalizacja: Duchnów k/Warszawy
Zamoczony silnik, brak mocy
Witam!
W ostatnim czasie po ulewnych deszczach postanowiłem się przejechać. Niestety nie świadomie wjechałem w drogę, w której po przejechaniu kilku metrów okazało się, że jest około 0,5 m wody:/ A odwrotu już nie miałem i musiałem przejechać w takiej wodzie około 10 metrów. A potem jeszcze ze 100 metrów po płytkiej wodzie. I problem polega na tym , że przy 3,5-4 tys obrotów przy szybszym przyspieszaniu motor zaczyna się dusić. Pytanie brzmi: Co zalałem? Z góry dzięki za odpowiedz!
P.S. Dodam tylko, że od tego czasu odczekałem jakieś 10 dni i dalej to samo.
W ostatnim czasie po ulewnych deszczach postanowiłem się przejechać. Niestety nie świadomie wjechałem w drogę, w której po przejechaniu kilku metrów okazało się, że jest około 0,5 m wody:/ A odwrotu już nie miałem i musiałem przejechać w takiej wodzie około 10 metrów. A potem jeszcze ze 100 metrów po płytkiej wodzie. I problem polega na tym , że przy 3,5-4 tys obrotów przy szybszym przyspieszaniu motor zaczyna się dusić. Pytanie brzmi: Co zalałem? Z góry dzięki za odpowiedz!
P.S. Dodam tylko, że od tego czasu odczekałem jakieś 10 dni i dalej to samo.
-
- Po ośki w błocie
- Posty: 528
- Rejestracja: 16 kwie 2010, 09:46
- Motocykl: TT600R 5CH
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Zamoczony silnik, brak mocy
6
Mam to samo. Przejazd przez bród, gdzie woda sięga silnika i wyżej, powoduje najczęściej gaśniecie silnika. Po odpaleniu, kiedy to już nogi tez są mokre, ciężko z niego wydusić tyle siły żeby z tej wody wyjechał.
Problem na razie nierozwiązany.
Mam to samo. Przejazd przez bród, gdzie woda sięga silnika i wyżej, powoduje najczęściej gaśniecie silnika. Po odpaleniu, kiedy to już nogi tez są mokre, ciężko z niego wydusić tyle siły żeby z tej wody wyjechał.
Problem na razie nierozwiązany.
- arrrk
- Czyścioch
- Posty: 14
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:31
- Motocykl: XT 600
- Lokalizacja: Duchnów k/Warszawy
Re: Zamoczony silnik, brak mocy
Znalazłem chwile i już chyba doszedłem dlaczego tak jest. A mianowicie zalany i zabłocony filtr powietrza. Na dodatek była jeszcze tam woda i za każdym razem jak jeździłem już po suchym, to ta woda ponownie zalewała filtr. Więc osuszyłem i tylko teraz ktoś mi powie. Jak wyciągnąć filtr powietrza?
- Gacek
- Prawdziwy Endurzysta
- Posty: 4299
- Rejestracja: 02 paź 2010, 17:12
- Motocykl: Yamha xt 600 3tb 1994
- Lokalizacja: SB
Re: Zamoczony silnik, brak mocy
Masz ostatnią wersję xt ? w moim mam ciut starszym należy zdjąć prawą plastikową osłonę następnie odkręcić osłonę z air boxa i wysunąć filtr .Jak nie zagladałeś jeszcze w te miejsca nie zdziw się jak w środku zastaniesz sporo cięzkiego śrutu którego nie wciągnął silnik
.

אני לא צריך אמונה עיוורת,
אני לא צריך עזרה קומית,
אני לא צריך להסתכל על הפצעים,
אני לא צריך את ישוע המשיח סופרסטאר,
אני לא צריך טלוויזיה ביום ראשון,
אתה יכול להיות בטוח, אני לא צריך דת.
אני לא צריך עזרה קומית,
אני לא צריך להסתכל על הפצעים,
אני לא צריך את ישוע המשיח סופרסטאר,
אני לא צריך טלוויזיה ביום ראשון,
אתה יכול להיות בטוח, אני לא צריך דת.
-
- Administrator
- Posty: 1009
- Rejestracja: 24 gru 2009, 11:58
- Lokalizacja: LU
Re: Zamoczony silnik, brak mocy
Dobrze byłoby sprawdzić czy nie zassalo wody do silnika (zlac olej i sprawdzic czy nie robi sie z niego maselko).
Ja z terenowccem i lewym upalamy nasze kozy w roznych bajorach - na szczescie takich problemow nie mamy
Ja z terenowccem i lewym upalamy nasze kozy w roznych bajorach - na szczescie takich problemow nie mamy

---
Pozdrawiam
mazi
Pozdrawiam
mazi
- Gacek
- Prawdziwy Endurzysta
- Posty: 4299
- Rejestracja: 02 paź 2010, 17:12
- Motocykl: Yamha xt 600 3tb 1994
- Lokalizacja: SB
Re: Zamoczony silnik, brak mocy
Moim zdaniem ten airbox z tych roczników z papierzanym filterm to lekka porażka w teren , pomijając zawężenie prawego króćca dolotowego
.Jak piec nie zgasł w kałuzy to nie miał bym raczej obaw o zaciagniecie wody bo i którędy ? ale przezorny zawsze ubezpieczony
wiec można sprawdzić .


אני לא צריך אמונה עיוורת,
אני לא צריך עזרה קומית,
אני לא צריך להסתכל על הפצעים,
אני לא צריך את ישוע המשיח סופרסטאר,
אני לא צריך טלוויזיה ביום ראשון,
אתה יכול להיות בטוח, אני לא צריך דת.
אני לא צריך עזרה קומית,
אני לא צריך להסתכל על הפצעים,
אני לא צריך את ישוע המשיח סופרסטאר,
אני לא צריך טלוויזיה ביום ראשון,
אתה יכול להיות בטוח, אני לא צריך דת.
- arrrk
- Czyścioch
- Posty: 14
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:31
- Motocykl: XT 600
- Lokalizacja: Duchnów k/Warszawy
Re: Zamoczony silnik, brak mocy
xt am z 2001r. Ale w wodzie ani na chwile nie zgasł
a było jej sporo. ale rzeczywiscie poażka, bo większa woda bardzo latwo moze dostac sie do filtra
a tak ogolnie to mnie poprawcie jezeli sie myle(ale mi tez wybaczcie bo dopiero od dwoch miesiecy zaczełem przygode z moto
) b o ogolnie jak zaczalem rozkręcac prawy boczek to myslelem, ze w tej czarnej puszce(chyba airbox) jest filtr, a jak poluzowalem, to zaczeła uciekac z tego ciecz. lepka jak olej a pachniała jak woda. nie wiedzialem czy uciekac czy pic, wiec dokręcilem to i dostalem sie do filtra od góry. co to było ta ciecz? bo błoto na pewno tak nie pachnie
a do mechaniora mam 1 km a na kostce to juz lepiej nie jechac..




- Gacek
- Prawdziwy Endurzysta
- Posty: 4299
- Rejestracja: 02 paź 2010, 17:12
- Motocykl: Yamha xt 600 3tb 1994
- Lokalizacja: SB
Re: Zamoczony silnik, brak mocy
zapomniałem dodać - ze może być oblepiony olejowymi wyziewami silnika 

אני לא צריך אמונה עיוורת,
אני לא צריך עזרה קומית,
אני לא צריך להסתכל על הפצעים,
אני לא צריך את ישוע המשיח סופרסטאר,
אני לא צריך טלוויזיה ביום ראשון,
אתה יכול להיות בטוח, אני לא צריך דת.
אני לא צריך עזרה קומית,
אני לא צריך להסתכל על הפצעים,
אני לא צריך את ישוע המשיח סופרסטאר,
אני לא צריך טלוויזיה ביום ראשון,
אתה יכול להיות בטוח, אני לא צריך דת.
-
- Po ośki w błocie
- Posty: 528
- Rejestracja: 16 kwie 2010, 09:46
- Motocykl: TT600R 5CH
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Zamoczony silnik, brak mocy
Uaktualnienie a propo tego co pisałem o gaśnięciu po wjechaniu w kałużę.
Powód leżał po stronie uszczelnienia przewodu wysokiego napięcia przy fajce.
Na styku fajki z przewodem jest gumowy kapturek, który obejmuje przewód z jednej strony a z drugiej zachodzi na fajkę.
Zapewne ze starości i zmęczenia materiału, kapturek nie obejmował już szczelnie przewodu, przez co dostawała się tam woda i iskra znajdowała inna drogę.
Po uszczelnieniu tego miejsca objawy zniknęły.
pozdro
Powód leżał po stronie uszczelnienia przewodu wysokiego napięcia przy fajce.
Na styku fajki z przewodem jest gumowy kapturek, który obejmuje przewód z jednej strony a z drugiej zachodzi na fajkę.
Zapewne ze starości i zmęczenia materiału, kapturek nie obejmował już szczelnie przewodu, przez co dostawała się tam woda i iskra znajdowała inna drogę.
Po uszczelnieniu tego miejsca objawy zniknęły.
pozdro