Tysiąc dwieście kilometrów w jedną stronę, dwie gleby na autostradzie, dziesięć godzin grzebania w silniku na bęzyniarni gdzieś w rzeszy, a wszystko poto by przez trzy dni mrozić tyłek w bawarskiej wiosce. Atmosfera panująca na zlocie - nie do oddania. Czego się nie robi dla moto
Więcej foto na picasa
Obszerna relacja w wykonaniu mojego przyjaciela Djobła na polishbikers.fora.pl zapraszam do lektury
Interesująca jest konstrukcja tego nawiewu ciepłego powietrza pobieranego z kolanek wydechowych, sam jeżdżę w zimie ale krótkie odcinki, ale to mnie pozytywnie zadziwiło, . I te łańcuchy Tak trzymać