Jak się za każdym razem dobrze umyje to idzie utrzymać to w stanie bdb. Co nie zejdzie pod ciśnieniem i gąbką z szamponem to zostawiam do wyschnięcia i jeden przejazd wełną stalową usuwa wszelką spaleniznę. W sumie taką ostrą polerkę z papierami robiłem tylko raz, a w samym terenie przelatałem kilka kkm, a teraz po prostu co jakiś czas pastą przejadę i się trzyma. Z resztą od czasu jak mam kółka SM to utrzymanie każdej polerki na moto jest bajecznie proste i przejechanie czegoś pastą raz na pół roku daje frajdę

Tak to wygląda na co dzień:
