maciek_tt6 pisze:pawlo a tłoczki od hamulców są bardzo delikatne bo to nawet nie żaden metal tylko jakiś twardy kruchy plastik.
Plastik? No co ty, u mnie normalnie są metalowe, jeszcze specjalnie sprawdzałem i zdrapałem w jednym miejscu tą powłokę i pod nią jest normalny metal. Plastik to by spłynął po tarczy po kilku hamowaniach
u mnie coś nie chciały chodzić i musiałem pomóc to tak sie stało ze ukruszyło sie, ale zaciski jak w ktm to miałem zaraz i tak mi powiedział ten od czesci ze taki sa. bo i lekkie takie one. albo jakis inny metal
też tak można było zrobić, ja na skróty i podeszłem do tematu jak przy zacisku innej firmy które naprawdę zardzewiały od nie używania , jak czegoś nie po psujesz to nie dowiesz się jak działa nie raz tak jest.
No to po kolei.
Zawiecha zrobiona, chyba pierwszy raz rozbierana od nowości, tulejki nówki. Simmering od wysprzęglika też wymieniony (koszt 4 zł, w inter carsie chcieli 20zł, to już nawet nie pytałem ile w ASO).
Uszczelniacze na ssących udało się wymienić bez ściągania głowicy, wydechowych już nie bo są pod lipnym kątem. Ale to i tak nie ma znaczenia, bo przyczynę brania oleju już poznałem, a stare uszczelniacze również wyglądają bardzo ładnie. Generalnie góra silnika igła - wałek, koniki, główki zaworów w naprawdę super stanie. Moto raczej nie było katowane, albo terenu nie widziało. Co do przyczyny brania oleju - przy okazji wymiany rozrządu była okazja do pokręcenia wałem przy zamkniętych zaworach i kręciło się bardzo lekko, także na zimę nowy tłok i szlif. Dodatkowo jeszcze jeden króciec miał dość, odczepił się metal od gumy, ale to zostało prowizorycznie sklejone. Po złożeniu wszystkiego moto nie pali - iskry brak, no ale po odłączeniu czujnika nóżki bocznej już jest. Za 52 kopnięciem jakoś odpalił i w moment kolektor czerwony, a z tłumika race. Dziwne, bo z lewym powietrzem palił bez problemów. Śruba w gaźniku na 3,5 obrotu. Ale już nie zdążyliśmy wyregulować, bo strzelało, strzelało i w końcu jak poszło w gaźnik to króciec odfrunął i znowu lewe ciągnie. Czekam na króćce i zobaczymy co z tego wyjdzie.
Z wymiany rozrządu zrobił się remont.
Oring na tulei pod cylindrem się rozleciał. Tłok z każdej strony wygląda tak jak na tej focie. Tłok ma oznaczenie "Izumi 3"
Tuleja
Fioletowy (ale nie zatarty?) wał z korbą o oznaczeniu 3TB
Poza tym korba trochę się buja, na sworzniu też czuć troszkę, ale jeszcze pożyje. Zawita tłok TKRJ.
Teraz kilka moich pytań
- czy korby w TT miały takie oznaczenie na korbach?
- jaki jest nominalny wymiar cylindra?
- i ostatnie: czy ta tuleja przypadkiem nie była wbijana, bo coś ta szpara taka nie za bardzo?
Pawlo pisze:
Teraz kilka moich pytań
- czy korby w TT miały takie oznaczenie na korbach?
- jaki jest nominalny wymiar cylindra?
- i ostatnie: czy ta tuleja przypadkiem nie była wbijana, bo coś ta szpara taka nie za bardzo?
1. Nie wiem, aczkolwiek fizycznie korby powinny być identyczne.
2. serwisówka prawdę Ci powie
3. nie wiem, nie pamiętam jak to u mnie było :/
Pawlo bez świrowania - moim zdaniem korba jest adekwatna koszmarnie to wszystko wygląda jednak tt ka to nic innego jak xt jeżeli chodzi o podzespoły silnika .
Uszkodzenie wyglada mi ..na Loctide rozlany z śrub głowicy który rozlał się przed dociągnięciem uszczelki na gładzi cylindra i sie poje .....ło bo poszło w tym miejscach bez smarowania .
Ta szczelina miedzy tuleją a mat cylindra to norma "tak to wygląda oryginalnie wiec bez paniki .
Przeciwwagi z reguły noszą odbarwienia w miejscu gdzie przychodzi dolny sworzen korby i o niczym złym to nie świadczy to norma .
Niech zerknie fachman od szlifów na celek i powie ci ile musi zebrać z niego materiału abyś wiedział jaki kupić tłok i po sprawie .
אני לא צריך אמונה עיוורת,
אני לא צריך עזרה קומית,
אני לא צריך להסתכל על הפצעים,
אני לא צריך את ישוע המשיח סופרסטאר,
אני לא צריך טלוויזיה ביום ראשון,
אתה יכול להיות בטוח, אני לא צריך דת.
Sprawdziłem jeszcze, korba jak mówisz - dobra. Ale zdziwiony jestem tym kolorem wału, że to norma. Generalnie myślałem, że sprzęt był już zatarty i może złożony na starym wale czy coś. Silnik był rozpoławiany, bo są ślady po grzebaniu. Dziwnie się ten tłok przytarł, no ale cóż Tuleja jest nominał. W szlifierni zabiorą 0.50, a tłok już idzie do mnie
No co ty, u mnie normalnie są metalowe, jeszcze specjalnie sprawdzałem i zdrapałem w jednym miejscu tą powłokę i pod nią jest normalny metal. Plastik to by spłynął po tarczy po kilku hamowaniach 
, jak czegoś nie po psujesz to nie dowiesz się jak działa nie raz tak jest.
